Maju leci do Turcji

Jakiś czas temu na Fan Page wrzuciłem skan biletu lotniczego z zamalowanym punktem docelowym. Wiele osób zachodziło w głowę, gdzie tym razem się wybieram. Dziś tajemnica zostanie rozwikłana – jadę do Turcji!

Wyjazd nie jest jakimś tam wielkim wydarzeniem i nie jest tak dużym projektem jak np. wyjazd pociągiem do Chin. Wylot 12 kwietnia. Jadę na 12 dni, na samo południe Turcji, a tam z plecakiem będę chodził po Drodze Licyjskiej. Wyjazd – totalny przypadek. Znów jadę na projekt i znów jadę z ekipą, której nie znam. Mimo to myślę, że będzie ciekawie.

Najlepsze jest to, że jadę za pół darmo. 70% kosztów transportu mam pokrywane, 100% wizy, noclegów i wyżywienia. Tak to można się bawić. Po powrocie napiszę dokładny przepis jak ogarnąć sobie samemu taki cudowny wyjazd za tak bajeczne pieniądze. Takich programów jest dużo. Kiedyś też byłem na Wyspach Kanaryjskich, gdzie cieszyłem się słońcem i karnawałem, w czasie gdy w Polsce wszyscy zdawali egzaminy na uczelni.

Co można robić w Turcji?

Wybieram się na samo południe. Lece do Antalyi,  a dalej będę szedł Drogą Licyjską, wzdłuż Morza Śródziemnego. Będzie więc dużo chodzenia, robienia zdjęć, spania pod namiotem, kąpania w morzu i nurkowania. Zahaczę też przelotem o Stambuł.

Wyjazd nie jest wielkim projektem tylko małą przerwą w różnych wyzwaniach. Nigdzie nie jeździłem od dłuższego czasu i mam ogromną potrzebę odpocząć. Nosi mną, po prostu nosi i nie dam sobie z tym rady.

Teraz pytanie do Was: Co ciekawego można zrobić w Turcji? Co polecacie zobaczyć w tych rejonach, co włożyć do buzi gdy będę głodny, czego spróbować i na co się odważyć? Może macie jakieś ciekawe historie z tego kraju?

Co do fotek – ta z ikony wpisu to Sahara. Kiedyś pojechałem tam na narty.

Druga fotka to zdjęcie właśnie z programu “Młodzież w Działaniu”, na który się już kiedyś wybrałem na Wyspy Kanaryjskie. Dokładnie ta sama zasada – 70% kosztów transportu pokrywane + inne rzeczy w 100%.