Proste sposoby na zdrowy sen

Zdrowy sen

Każdy z Nas marzy o tym, aby spać i lepiej. Przypomnij sobie ile razy budziłeś się rano po kilku godzinach snu i wciąż czułeś się zmęczony? Na pewno w pamięci masz dni, kiedy mimo największych chęci nie mogłeś zmrużyć oka. Problemy ze snem ma większość ludzi na tym globie. Niewielu jednak zauważa, że większość kłopotów wynika z trybu życia, warunków i złych nawyków. Na początku książki chciałbym przedstawić Ci kilka ważnych elementów o której zapominamy, a które są bardzo ważne.

• Cisza- wiele osób uważa, że hałas nie sprawia im problemów i mogą spokojnie spać w hałaśliwych pomieszczeniach. Owszem, można co ja niestety często praktykuje. Uwielbiam podróże i bardzo często zdarza mi się usypiać w autobusach, samochodach, na lotniskach czy dworcach. Nie mam z tym problemów ponieważ nauczyłem się łatwego usypiania, ale z autopsji wiem, że nie jest to efektywny sen. Pamiętasz może gdy hałas wybulił cię ze snu? Zapewne ciężko potem było ci usnąć, znów się męczyłeś. Dlatego bardzo ważne jest, by spać w miejscach cichych i spokojnych. Postaraj się o to, aby inni domownicy w tym czasie zachowywali ciszę, wyłącz wszystkie urządzenia elektroniczne. Często udręką są dźwięki z zewnątrz. Jeżdżące samochody, latające samoloty, muzyka od sąsiada- cywilizacja sprawiła, że mamy większe zaburzenia senne. Stąd tez pojawiają się „choroby” XXI wieku takie, jak choćby depresja. Mimo tych wszystkich przeszkód postaraj zbudować swoją małą oazę spokoju, gdzie nie będzie dobiegał głos świata zewnętrznego. Jeżeli jednak nie jesteś w stanie osiągnąć tego spróbuj to zagłuszyć. Pomocna może być tutaj muzyka. Unikaj jednak mocnych brzmień, energicznych kawałków i porywających do tańca utworów. Poszukaj czegoś spokojnego i nastrojowego. Przydatna może okazać się tu strona http://stereomood.com/. Jest to niesamowity wynalazek. Wpisujesz jaki masz nastrój a komputer automatycznie dobierze dla Ciebie piosenki. Wykorzystywanie muzyki do zagłuszania hałasu nazywa się biały szum (ang. white noise). Konkretnie nie polega na zagłuszeniu, lecz na odwróceniu uwagi. Muzyka ma sprawić, że zamiast denerwować się na hałaśliwych współlokatorów skupisz się na spokojnych i lekkich brzmieniach.

• Światło– kwestia bardzo sporna. Jedni uważają, że zasłony powinny być zasłonięte, że najlepsze są sypialnie z oknami na zachód, że w sypialni powinien panować półmrok. Jest też druga szkoła- moja. Uwielbiam gdy rano słońce wpada do mojego pokoju i od razu uderza mnie w twarz. Wtedy mój organizm dostaje znak, że pora się budzić i zacząć kolejny dzień życia. W swoim życiu stosuje obydwie metody. We własnym domu posiadam pokój jasny, z oknami na wschód. U rodziców, których często odwiedzam jest odwrotnie. Słońce wpada dopiero po południu. Zauważyłem, że zdecydowanie łatwiej budzę się we własnym domu, gdzie dostęp do światła jest natychmiastowy. Odsłoń, więc te cholerne żaluzje;)

• Łóżko do spania– wśród wielu znajomych zauważyłem pewną rzecz, którą przez długi okres powtarzałem również ja. Prawie każdego wieczoru zabierałem laptopa, książki i inne rzeczy służące do pracy do łóżka. Rozkładałem wszystko na pościeli i pracowałem do późna w nocy. Tym samym wszystkie swoje problemy i kłopoty, które mnie trapiły zabierałem ze sobą pod kołdrę. Ze złymi nawykami trzeba walczyć wprowadzając na ich miejsce dobre. Teraz praca i nauka zostaje na biurku. Do łóżka chodzę jedynie spać. Dlaczego jest to tak ważne? Nasz mózg zbudowany jest schematycznie. Na wielu skojarzeniach buduje się szybko, często nieświadomie nawyk. Nasz organizm łóżko powinien kojarzyć tylko ze snem. Jeżeli będziesz rozmyślał w łóżku o problemach i kłopotach będziesz miał większe problemy z zasypianiem a złe myśli nie dadzą Ci spokoju aż do rana. Ustal, więc, że od dziś łóżko to miejsce odpoczynku. Praca, obowiązki i kłopoty zostają na biurku, najlepiej w innym pokoju.

• Powietrze– Mój punkt prześladowczy. Jestem bardzo wrażliwy na wszelkiego rodzaju zapachy np. nie lubię zapachu dymu papierosów. Nie od dziś wiadomo, że świeże powietrze jest bardzo ważna dla naszego mózgu. Jak myślisz, czemu często powtarza się, że spanie na jachcie lub pod namiotem jest zdrowe? Dlatego zawsze przed snem postaraj się przewietrzyć pokój. Otwórz na kilka minut okno a latem, gdy na zewnątrz jest ciepło, śpij cały czas przy uchylonym. Nie zapomnij od czasu do czasu wynieść kołdry i poduszek na zewnątrz. Już pierwszej nocy po takim „wietrzeniu” poczujesz, że usypiasz łatwiej i szybciej.

• Twoje łóżko– Przeciętnie człowiek 20 lat swojego życia przesypia. Zastanów się, czy chcesz spędzić tak długi okres w miejscu niewygodnym i niekomfortowym. Zastanów się, czy twoje łóżko jest na pewno dobre? Czy materac nie jest za twardy lub za mały? Może warto pomyśleć nad kupnem czegoś nowego?

• Temperatura– Kolejna istotna sprawa o której wiele osób zapomina. Jak wygląda twój sen? Czy nie budzisz się w nocy, z powodu temperatury? Przeanalizuj ten punkt i zobacz gdzie śpisz. Miejsca przy oknie i grzejniku mogą spowodować, że będzie zbyt gorąco zimą, do tego dochodzi także kołdra i pościel. Być może jest za cienka lub za gruba?

Powyżej przedstawione aspekty dobrego spania mogą wyglądać na błahe jednak są naprawdę, bardzo istotne. Przypomnij sobie ile razy budziłeś się ze względu na hałas, niewygodę, lub zbyt wysoką temperaturę. W objęciach Morfeusza spędzasz koło 20 lat swojego życia. Postaraj się, aby tak proste rzeczy nie przeszkodziły Ci w komfortowym i zdrowym śnie.

Wpis jest fragmentem książki “Śpij jak da Vinci- wielkie tajemnice snu”, która wkrótce pojawi się na stronie. O tym wkrótce. Pewnie zauważyliście zmiany na blogu. Nowy wygląd :) tamten tragicznie demotywował mnie do pisania, miejmy nadzieję, że z tym będzie lepiej. Dojdzie na pewno jeszcze do wielu zmian i pojawią się fajne niespodzianki, ponieważ chcę trochę dopracować ten blog. Dajcie mi więc trochę czasu na przygotowanie wszystkiego.

https://zyciejestpiekne.eu/wp-content/uploads/michalmaj-03.jpg

Dzięki za przeczytanie wpisu. Będę wdzięczny, jeżeli udostępnisz do innym w social media lub napiszesz poniżej w komentarzach, co o tym myślisz. Twoje zaagnażowanie naprawdę dużo dla mnie znaczy.

Michał Maj podpis

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW