Lost in Medina – Film z Maroka
Bardzo dawno nie było na blogu nic filmowego. Czas więc odkurzyć półkę z napisem “Youtube” na blogu. Był artykuł z Maroka, była galeria zdjęć, a na koniec całej serii jest też film!
Jadąc do Maroka planowałem, że nagram dla Was coś “gadanego” w formie vloga, ale jakoś nie było flow. Dodatkowo, w trakcie podróży pojawiło się przeziębienie i zamiast mówienia do kamery, były apteki, leki i picie miętowej herbaty. Postawiłem więc na wersję teledyskową filmu. Ujęcia robiłem ja, natomiast w montażu film “wybajerzył” Pszon. Jeżeli szukacie czarodzieja z zaklęciami do filmów to polecam Wam Pana Pszona, bo robi to naprawdę świetnie.
Zawsze mam problem z filmami, bo uwielbiam nagrywać, ale bardzo ciężko przychodzi mi ten montaż. Po prostu wymaga to ogromnej ilości czasu, a tego u mnie zawsze tego brakuje. Mimo to, jakoś ten mój kanał rośnie. W poprzednim roku zrobiłem zaledwie trzy filmy, a mimo wszystko mają one po kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń (w tym jeden ćwierć miliona!). Kurcze, chciałbym nagrywać więcej, bo lubię tę formę. Jak chcecie mnie trochę zmotywować to wpadnijcie na kanał i zostawcie suba :)
Zostawiam Was z marokańskim filmikiem, a być może wkrótce pokaże Wam kolejny film – tym razem z projektem eksploracji polskich jaskiń :)
KOMENTARZE CZYTELNIKÓW