TransAzja!
Wróciłem, przeżyłem i piszę relację. Podróż trwała 3,5 tygodnia, przejechałem pociągiem przez Białoruś, Rosję, Mongolię i dotarłem do Pekinu. Po drodze robiłem różne ciekawe rzeczy – tańczyłem na dachu samochodu w centrum Moskwy, poznawałem ludzi, kąpałem się w Bajkale, zbierałem zioła w syberyjskich lasach, obdzierałem barana ze skóry na obiad, mieszkałem w jurcie, myłem się w górskich potokach, odwiedzałem świątynie buddyjskie w górach, jeździłem rowerem po Pekinie, jadłem przedziwne rzeczy, wydeptywałem kamienie na murze chińskim i przede wszystkim – Dobrze się bawiłem! Zapraszam do czytania wpisów związanych z wyjazdem:
- Część pierwsza: Jak to pociągiem do Chin się wybrałem!
- Część druga: W kolei transsyberyjskiej
- Część trzecia: Syberia, Syberia!
- Część czwarta: Mongolski cyrk
- Część piąta: Odkryj własny chiński mur!
Kolejny projekty w drodze! Obserwuj bloga na Facebooku lub przez RSS, aby być poinformowanym o nowym, ciekawym wyjeździe
[facebook_ilike]