Bohater z ogłoszenia – Niewidzialni Bohaterowie #4
Jak można łączyć pasję do gór z ratownictwem? O tym rozmawiamy z Jarosławem Botorem w 4 odcinku serii „Niewidzialni Bohaterowie”. Nasz Bohater z zawodu jest ratownikiem, który przez 16 lat pracował w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym (LPR), zaś z zamiłowania – jest himalaistą z robiącą wrażenie listą zdobytych szczytów. Na swoim koncie ma wejścia na takie góry jak Aconcagua, Denali (McKinley), Alpamayo czy Ama Dablan. Był też członkiem Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 w 2018 r.
Razem z MiedzyBiegunami.pl, dzięki wsparciu ERGO Ubezpieczenia Podróży, mogliśmy ruszyć z projektem „Niewidzialni Bohaterowie”, w ramach którego w ciągu najbliższych pięciu miesięcy przedstawimy Wam opowieści pięciu osób. Przez większość czasu ich działania pozostają dla nas niewidoczne – dostrzegamy je dopiero wtedy, gdy dzieje się coś złego. A to właśnie tacy ludzie jak oni czuwają nad naszym bezpieczeństwem na co dzień, gdy podróżujemy, chodzimy do pracy, odpoczywamy. Spróbujemy więc zajrzeć do wnętrza tych niezwykłych ludzi i poznać ich emocje. U mnie zobaczycie filmy, a u chłopaków usłyszycie podcasty z dłuższą rozmową.
Umówić się na rozmowę z Jarkiem nie jest łatwo. Z zawodu jest ratownikiem medycznym, który przez wiele lat pracował w zespołach ratowniczych Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Obecnie pracuje w pogotowiu. Dodatkowo służy w Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym oraz szkoli z zakresu ratownictwa górskiego. Znajduje dla nas czas pomiędzy kolejnymi dyżurami, ale miejsce spotkania nie jest przypadkowe.
Najpierw ruszamy samochodem z Krakowa do Korbielowa. Tam przesiadamy się do samochodu terenowego, którym jedziemy przez kilkanaście minut pod górę. Gdy na trasie zaczyna pojawiać się śnieg i droga robi się śliska, nasz kierowca zatrzymuje się i przesiadamy się na… skuter śnieżny. Nim wreszcie docieramy na Halę Miziową pod charakterystycznym szczytem – Pilsko, gdzie jesteśmy umówieni z naszym Bohaterem.
Obok ratownictwa to właśnie góry są ogromną pasją Jarka, więc w rozmowie poświęcamy im sporo miejsca. Każda wyprawa to lekcja pokory. Trudne warunki i brak wygód sprawiają, że po powrocie do codzienności docenia się to, co się ma. Takie wyjazdy uczą też rozsądnego rozwiązywania problemów – gdy w naszym życiu dzieje się coś złego, łatwo nabrać dystansu, przypominając sobie, z jakimi trudnościami trzeba było zmagać się w wysokich górach.
Z czego Jarek jest najbardziej dumny? Z tego, że w ogóle może wykonywać zawód ratownika. Że dzięki wiedzy i doświadczeniu, jakie zdobył, jest w stanie pomagać innym w traumatycznych sytuacjach. A tych nie brakuje. Większość ratowników, w tym także nasz Bohater, podkreśla, że najtrudniejsze akcje to te, w których poszkodowanymi są dzieci.
Zapraszamy Was na pełną pasji rozmowę z Jarosławem Botorem. O ratowaniu ludzi i wielkich górach.
KOMENTARZE CZYTELNIKÓW