Hiszpania to nie tylko walki byków, tapas i FC Barcelona. To także nietypowe obchody Wielkiego Tygodnia, które mocno mnie zaskoczyły.
Nie planowałem wyjazdu specjalnie pod obchody Wielkiego Tygodnia. Trafiłem trochę przypadkowo, ale gdy zauważyłem w kalendarzu, że będę na Majorce w tym okresie to zacierałem ręce, bo już jakiś czas temu czytałem o tych nietypowych obchodach.
Tradycja procesji w Hiszpanii sięga XIV wieku. W organizacje tych na Majorce zaangażowane są całe miasta. Wielu mieszkańców bierze udział w przygotowaniach i uroczystościach.
Charakterystycznym elementem procesji są postacie w stożkowych kapeluszach (tzw. Nazarenos). Wzbudzają lekkie przerażenie, strach i niepewność. Są to pokutnicy, a strój z otworami na oczy ma zagwarantować anonimowość i tym samym większą skruchę.
Rodowód strojów sięga pierwszych Chrześcijan, którzy zakładali szaty podczas spotkań na wspólne modlitwy. Taki strój gwarantował anonimowość, co w czasach prześladowań było bardzo istotne. Wiele wieków później, podobne stroje wprowadziła inkwizycja, która w ten sposób oznaczała grzeszników dając im pokutę.
Każde bractwo wyróżnia się innym kolorem szat. Eksponują także swój herb. Do bractw należą często całe rodziny.
Podczas procesji „costalleros” niosą ogromne platformy z wizerunkiem Matki Boskiej i Chrystusa. Niektóre z nich ważą nawet kilka ton i niesione są przez kilkudziesięciu silnych mężczyzn. Jest to trudne zadanie, które wymaga nie tylko siły, ale też współpracy całego zespołu.
Niektóre postacie przemierzają ulicę Majorki na boso, lub ciągnąć za sobą specjalne łańcuchy. Każdy z pokutników maszeruje w swojej intencji, której nikomu nie ujawnia. To istotne, bo chodzi o spotkaniu z samym sobą, o refleksje i pewnego rodzaju doznanie duchowe.
Całej procesji towarzyszy specyficzna muzyka i głośne bębny. Dodatkowo unoszący się w powietrzu zapach kadzidła, rytm w którym porusza się procesja budują niepowtarzalny klimat.
Wyjątkowe wydarzenie i mistyczne przeżycie obok którego nikt inie jest w stanie przejść obojętnie
No i przy okazji – życzę Wam Wesołych Świąt. Zróbcie tak, żeby był to czas spędzony w dobrej atmosferze, z refleksją i przemyśleniami. Aha, i zerknijcie koniecznie na świąteczną lekcję. : )
KOMENTARZE CZYTELNIKÓW