Jedźmy razem w polskie góry
Ostatnio wybrałem się w Pieniny i doszedłem do wniosku, że kocham polskie góry. Może nie są jakieś super wysokie, ale ze względu na ich różnorodność, mamy naprawdę duży wybór.
Chcę jeździć w nie częściej i na maj zaplanowałem już dwa wypady w góry. Na jeden z nich chciałbym zaprosić także Was, co będzie możliwe dzięki współpracy z marką Merrell. Chętnych do wyjazdu zapraszam poniżej.
Wiem, że Pieniny to raczej góry dla „niedzielnych turystów” i są mocno skomercjalizowane, ale ostatni raz byłem w nich… w liceum, podczas wycieczki szkolnej. Uznaliśmy z Brysią, że to dobra miejscówka na weekendowy wypad. Pojechaliśmy tam tylko na 2 dni, ale było magicznie.
Niby tak niewiele – a jednak tak dużo. Nie wiem, jak to działa, ale nawet wypad na 1 dzień pomaga poukładać pewne rzeczy w głowie. W dodatku mieliśmy idealną, wiosenną pogodę. Pierwszy raz pomykałem sobie w lekkim t-shircie. Wróciłem więc do Krakowa z jedną myślą w głowie: kocham te nasze polskie góry!
Dlaczego kocham polskie góry?
1.Mamy w Polsce góry różnego rodzaju (świetnie opisała to Justyna u siebie na blogu). Chcemy śnieg i ostrą wspinaczkę – jedziemy w Tatry. Marzą nam się dzicz i brak cywilizacji – ciśniemy w Bieszczady. Dla każdego coś dobrego. Jaki inny kraj ma taki wybór, ja się pytam? No jaki?
2. Będąc w polskich górach, bardzo dobrze mi się myśli. Nie wiedzieć czemu, zawsze jak w nie pojadę i chwilę pochodzę, to wszystko w głowie mi się układa. Odpoczywam prawdziwie i wracam natchniony.
3. Bacówki i schroniska. Trzeba przyznać, że nic tak nie cieszy jak kawa czy piwo w bacówce. To miejsca, które mają swój klimat i w których człowiek dobrze się czuje. Na Zachodzie już czegoś takiego nie ma. W dodatku noclegi w takich bacówkach są zazwyczaj bardzo tanie, więc na turystykę górską może pozwolić sobie praktycznie każdy.
4. Łatwo znaleźć nocleg. Nawet jeżeli decyzję o wyjeździe podejmiemy się spontanicznie, to i tak na miejscu będzie na nas czekać jakaś agroturystyka. I to bez ekstremalnie wysokich cen. Zazwyczaj łatwo też w góry dojechać, no chyba że jedziemy do Zakopanego „na Małysza” – albo na majówkę ; )
5. Piękne widoki i wysoki współczynnik zadziwiania. Polskie góry są bardzo fotogeniczne. Pomiędzy kolejnymi wzgórzami mamy lasy, strumyki, jeziorka… Nie wyobrażam więc sobie jechać bez aparatu. Wróciłbym po prostu smutny, że pewnych miejsc nie uwieczniłem.
Maj, Merrell i Góry – jedźmy gdzieś razem!
Pomysł wyjazdu z czytelnikami świtał mi już od jakiegoś czasu. Ostatnia Hakuna odbyła się już dość dawno temu i dużo osób pytało, czy będę organizował coś podobnego. Kolejnej Hakuny już raczej nie będzie, bo zależy mi, żeby jednak było to coś wyjazdowego. Taki wyjazd nabierze całkowicie innego charakteru.
Do współpracy udało mi się zaprosić markę Merrell, która będzie sponsorem wyjazdu. Pokryje koszty noclegu uczestników oraz śniadania na szczycie. W zasadzie więc jedyne wydatki, z jakimi trzeba się liczyć, to dojazd na miejsce i ewentualnie jakaś kolacja w bacówce.
- 21 maja jedziemy do Piwnicznej-Zdrój. Spotykamy się w ustalonym miejscu i idziemy razem do „Bacówki” na Obidzy.
- Tam oczywiście jakieś ognisko + wspólne pogaduchy na różne tematy podróżniczo-rozwojowe.
- Pobudka wcześnie rano i wyjście na wschód słońca na Radziejową. Tam jemy śniadanko. Sam zrobię Wam pyszne kanapki, obiecuję! : )
- Powrót do bacówki, ewentualnie jakaś dodatkowa kawa i zejście do Piwnicznej.
Zgodnie z zasadą mikroprzygody powinniśmy wyrobić się w 24 godziny. W jedną dobę – robiliście kiedyś coś takiego?
Dawaj, jedź z nami!
Co zrobić, żeby móc pojechać?
Zależy mi na tym, żeby całość miała charakter kameralny i spokojny. Do tego w schronisku mamy określoną liczbę miejsc noclegowych, dlatego zabieramy ze sobą 7-10 osób.
Jeżeli chcesz z nami jechać, to wypełnij poniższy formularz. Zwróć szczególną uwagę na pole: „Dlaczego właśnie ja?”. W przypadku większej liczby chętnych to ta rubryka będzie decydowała o doborze uczestników : ) Na chętnych czekam do 13 maja do godz. 13:39, a do 16 maja skontaktuje się z wybranymi osobami. Zgłoszenie oznacza też akceptację regulaminu.
Zgłoszenia zostały już zamknięte. Dziękuje ; )
Warto!
Zapewniam Cię, że wrócisz do domu zainspirowany i nakręcony do działania. Być może od tego małego wyjazdu zaczną się w Twoim życiu zmiany na dobre. Sam nie mogę się już doczekać, bo uwielbiam spotykać się z nowymi osobami. Będzie świetnie!
KOMENTARZE CZYTELNIKÓW