Praca zdalna z Wysp Kanaryjskich — Jak ją zorganizować i ile to kosztuje? Poradnik dla Digital Nomads

Na blogu pojawił się już wpis z listą ciekawych miejsc na Gran Canarii. Postanowiłem jednak przygotować jeszcze jeden artykuł, w którym pokaże jak wygląda praca zdalna z Wysp Kanaryskich i życie w Las Palmas – największym mieście na wyspie. Właśnie tam spędziłem pięć tygodni, skąd pracowałem zdalnie, prowadziłem codziennie życie i od czasu do czasu zapuszczałem się w inne rejony.

Jako że prowadziłem tam życie cyfrowego nomady, postanowiłem, że ten przewodnik również skieruje do takich osób. Tych, którzy mogą pracować zdalnie, w ostatnich latach przybywa, dlatego wierze, że ten poradnik może być bardzo przydatny. Wyspy Kanaryjskie to według mnie najlepsze miejsce w Europie na tego typu wyjazd.

Praca zdalna z Wysp Kanaryjskich. Dlaczego to dobre miejsce dla cyfrowych nomadów?

W 2022 r. spędziłem 4 tygodnie, pracując z Teneryfy. Nieprzypadkowo, na Wsypy Kanaryjskie wróciłem ponownie w 2023 – tym razem osiedlając się na sąsiedniej wyspie, czyli Gran Canarii. Dlaczego uważam, że Wyspy Kanaryjskie są świetną opcją dla cyfrowych nomadów?

  • Teren Unii Europejskiej. Dla osób pracujących na etacie może mieć to duże znaczenie, bo wielu pracodawców pozwala na pracę zdalną, jeżeli nie opuszcza się Unii. Jest to bardzo sprytne posunięcie, bo jak spojrzymy na mapę, to jest to już praktycznie Afryka… a mimo wszystko pozostajemy w Hiszpanii.
  • Razem z Unią Europejską dochodzi dużo ułatwień. Waluta w euro, podstawowa służba zdrowia z kartą EKUZ, brak konieczności załatwiania wiz czy choćby Roaming w ramach UE – Normalna możliwość dzwonienia czy korzystania z Internetu. Nie musimy zajmować się wieloma dodatkowymi sprawami.
  • Pogoda. Nie znajdziemy cieplejszego miejsca w Europie zimą. Ok. 20 stopni przez cały czas. Piękna sprawa.
  • Dość przyzwoite ceny. Oczywiście wszystko zależy od naszych potrzeb i stylu życia, ale da się tutaj żyć bez wydawania milionów dolarów.
  • Krajobrazy, morze, plaże, góry. To po prostu piękny zakątek świata.

Wady i zalety Las Palmas dla cyfrowych nomadów

Moją bazą w tym roku było Las Palmas. Wybraliśmy to miejsce razem z paczką znajomych. Las Palmas jak każde inne miejsce ma swoje plusy i minusy. Zacznijmy od tych pozytywnych stron. Co podobało mi się w mieście?

  • Duża ilość restauracji i barów. Jest naprawdę w czym wybierać i dzięki temu życie uliczne tętni do późnych godzin nocnych.
  • Możliwość obserwowania życia lokalnych mieszkańców. Las Palmas jest największym miastem na wyspie, dzięki czemu, to właśnie tutaj można podejrzeć takie codzienne życie mieszkańców. Oczywiście Las Palmas jest popularne też wśród turystów, jednak mam wrażenie, że względem innych miejsc takich jak np. Maspalomas jest bardziej lokalnie.
  • Ogromna łatwość w płaceniu kartą. Myślę, że to dotyczy praktycznie całej wyspie, ale warto o tym powiedzieć. Przez pięć tygodni mieszkania na miejscu ani razu nie wypłacałem pieniędzy z bankomatu. Jedynym miejscem, gdzie nie mogłem zapłacić kartą, była taksówka. To ogromne ułatwienie. Od lat korzystam z aplikacji Revolut. Wygodnie mogłem przelewać sobie pieniądze, wymieniać je w euro i płacić za wszystkie zakupy. Ogromne ułatwienie i oszczędność. Rozwinę ten wątek jeszcze poniżej.
  • Las Palmas to raj dla miłośników sportu. Na pewno odnajdą się tutaj surferzy. Ja co prawda nie surfuje, ale znajomi byli zachwyceni. Doświadczałem za to biegania po Las Palmas i muszę powiedzieć, że bieganie wzdłuż morza jest bardzo przyjemne i przenosi nas w scenerie niczym ze “Słonecznego Patrolu”.
  • Coworking. Tych w Las Palmas jest kilka. Będzie o tym w dalszej części wpisu.
  • Las Palmas to także miejsce, w którym tętni życie cyfrowych Nomadów. Facebookowe grupy są pełne osób, które szukają towarzystwa, z którymi można się spotkać, spędzić wspólnie czas, czy np. pojechać razem na wycieczkę. Są też spotkania czy inne wydarzenia branżowe.Jest to też w miarę bezpieczne miasto. Przez ten czas nie spotkały nas żadne przykre sytuacje. Nawet wieczorem, w centrum miasta jest dużo osób, dlatego można czuć się w miarę bezpiecznie.

Las Palmas w mojej ocenie ma też kilka wad. Nie jest ich dużo, ale warto o tym wspomnieć i wszystko wiąże się ze statusem dużego miasta – hałas, ruch uliczny, ciasna zabudowa.

Wybierając to miejsce, spodziewałem się tego, ale nie sądziłem, że będzie to tak mocno na mnie wpływać. Oczywiście nie żałuje, ale po tym pobycie wiem, że lepiej się czuje w mniejszych miejscowościach.

Praca zdalna z Wysp Kanaryjskich

Zdjęcie z laptopem na plaży jest pozowane. Nikt rozsądny nie pracuje z takiego miejsca, ale tak ludzie sobie wyobrażają bycie digital nomads :)

Kiedy jechać i jaka panuje pogoda?

Wyspy Kanaryjskie są często nazywane wyspami wiecznej wiosny, ze względu na to, że praktycznie przez cały rok mamy wiosenną pogodę.

Ja zdecydowanie rekomenduję wyjazdy w czasie naszej polskiej zimy, bo pozwoli nam to podładować akumulatory i przetrwać polską szarówkę. W okresie końcówki stycznia – do początku marca panowały temperatury ok. 17-28 stopni Celsjusza. Taka pogoda „na bluzę”.

Trzeba jednak być z tym ostrożnym, bo pogoda lubi się zmieniać. Zdarzały się zimniejsze chwile, gdy zawiało wiatrem lub deszczem, dlatego już po pierwszych kilku dniach wyrobiłem sobie nawyk chodzenia z małym plecakiem, w którym zawsze miałem coś cieplejszego. Dodatkowo, trzeba brać margines błędu, gdy zwiedzamy wyspę i ruszamy w tereny górskie. Tam może być zimno, zwłaszcza wieczorami.

Las Palmas — Praca zdalna z Wysp Kanaryjskich Koszty i organizacja wyjazdu

Przejdźmy do spraw organizacyjnych:

Wynajem mieszkania – Jak je znaleźć i które części miasta są fajne?

Mieszkania szukaliśmy z dość dużym wyprzedzeniem, bo rezerwację zrobiliśmy pod koniec sierpnia, a wyjazd mieliśmy pod koniec stycznia. Pół roku wcześniej. Z perspektywy czasu, myślę, że ten pośpiech nie był konieczny, ale czuliśmy trochę presję naszej paczki znajomych – umówiliśmy się na wyjazd w ok. 30 osób, więc wiedzieliśmy, że mieszkania będą dość szybko schodzić.

Szukaliśmy mieszkania na dwie pary i mieliśmy dość istotne oczekiwania. Tzn.

  • 2 sypialnie + pokój wspólny do pracy
  • Duży stół, przy którym będą mogły pracować 3 osoby jednocześnie.
  • Normalna kuchnia
  • Balkon (a o dziwo nie jest z tym łatwo w Las Palmas)
  • Lokalizacja. Blisko plaży i „naszej dzielnicy”, w której zatrzymywała się cała nasza banda.

Jadąc na kilka dni, nie zwracam dużej uwagi na standard, jednak biorąc pod uwagę pobyt na 5 tygodni i prace zdalną, powyższe wymogi były dla nas dość istotne.

Na początku szukaliśmy mieszkania na grupach Facebookowych i nawet dostaliśmy kilka bardzo dobrych propozycji, ale zawsze trzeba było iść na jakiś kompromis. Jeżeli chcesz spróbować swojego szczęścia z grupami.

Widok na port z Las Palmas

Widoczek z naszego balkonu

Nie będę podawał konkretnych linków, bo tych grup jest kilka/naście. Trzeba się pododawać i trochę rozejrzeć. Wrzuciliśmy tam informacje, że szukamy mieszkania i zaczęły do nas spływać różne oferty. Oczywiście trzeba pamiętać, że wynajmując przez grupy facebookowe istnieje pewne ryzyko bycia oszukanym, więc trzeba się w jakiś sposób zabezpieczyć i być mega ostrożnym. My ostatecznie zdecydowaliśmy się na mieszkanie z Airbnb, bo było pod nas uszyte. Koszt na osobę wynajmu takiego mieszkania wyniósł 3125 zł za 5 tygodni. To był największy koszt związany z wyjazdem.

W jakiej części miasta szukać mieszkań? W mojej ocenie najlepszym wyborem będzie północ miasta – Isleta i okolice Santa Catalina. Dużo restauracji, blisko plaży, piękny deptak. Jeżeli potrzebujesz więcej spokoju – Isleta. Jeżeli więcej miejskiego życia – okolice Santa Catalina.

Jeżeli chodzi o takie wydatki na co dzień to nie były już one bardzo wysokie i niewiele różniły się one od wydatków w Polsce. Może odrobinę drożej, ale na pewno nie były to wydatki, które powodowały panikę i ból głowy.

Praca zdalna z Wysp Kanaryjskich

Pisanie wpisu na Facebooka w jednej z kawiarni

Lot samolotem

Drugim, większym wydatkiem był lot, który kosztował 1119 zł w dwie strony (RyanAir, bezpośrednio z Krakowa). Lot i mieszkanie zamknęło się więc w kwocie 4444 zł na osobę.

Dojazd z lotniska

Do centrum Las Palmas można dojechać z lotniska na dwa sposoby. Patent droższy to taksówka: Koszt ok. 40 euro. Patent tańszy: Autobus: na dzień pisania tego wpisu (kwiecień 2023): 2,30 euro. Kursują dość często, bo ok. 20 minut. Bilet można kupić u kierowcy i chyba w większości można płacić kartą zbliżeniowo – przynajmniej nie spotkałem się z brakiem możliwości. Nie ma co się bać tego autobusu, bo działają one raczej bezproblemowo i dużej logistyki tam nie ma.

Coworkingi – Gdzie można wygodnie popracować?

Polecić mogę Talleres Palermo, gdzie możesz wykupić sobie dostęp na określony czas (150 euro za miesiąc, 90 euro za dziesięć dni, 70 euro za tydzień, 13 euro za dzień). Możesz też wpaść do ich kawiarni, zamówić kawę za 5 euro i pracować w strefie kawiarnianej.

W mieście jest też kilka lokali, gdzie możesz przyjść z laptopem, mieć dostęp do gniazdka, Internetu i kawy. Takim miejscem jest np. Un Lugar Cafe.

Coworking w Las Palmas

Event Wojtka w Tallares Palermo Coworking na temat no-code development

Praca zdalna z Wysp Kanaryjskich - Coworkingi w Las Palmas

Dostęp do Internetu

Bardzo dobry i bezproblemowy. W mieszkaniu – megaszybki Internet, który nie sprawiał żadnych problemów. W telefonie – polska karta z pakietem GB, która wystarczyła mi prawie na całe 5 tygodni (Roaming w UE). W większości kawiarni – dostęp do Wifi, ale przyznam szczerze, że chyba nawet nie korzystałem.

Płatności kartą

Tak jak wspominałem w sekcji z zaletami – płacić kartą można niemalże wszędzie. Pozwolę sobie teraz na małą reklamę, bo było to dla mnie ogromne ułatwienie w podróży. Od lat korzystam z aplikacji Revolut, która pozwala mi wygodnie zmieniać waluty i zarządzać finansami w podróży. Jak działa Revolut?

  • Przelewam pieniądze w złotówkach z polskiego konta (Można zrobić tradycyjny przelew lub podpiąć polską kartę).
  • Wymieniam je na różne waluty wtedy, kiedy chce (Najlepiej od poniedziałku do piątku, bo w weekendy jest trochę gorszy kurs).
  • Płacę kartą w danej walucie.

Konto Revolut jest bezpłatne, a kursy walut bardzo atrakcyjne. Revolut nie dolicza też prowizji za wypłaty z bankomatów (Co nie oznacza, że wypłaty są 100% bezpłatne, bo często dany bank dolicza kilka złotych opłaty. Informacja o tym pojawia się zawsze przed wypłatą).

Można korzystać z kart wirtualnych lub zamówić fizyczną (wtedy płacimy jednorazowo 19 zł za dostawę).

Jest też jeszcze kilka innych korzyści jak np. szybkie przelewy pomiędzy użytkownikami (bardzo ułatwiło nam to np. płacenie w kilka osób w knajpach) czy podsumowania wydatków.

Nie trzymam tam dużych kwot, traktuje to jako typowy portfel w podróży, który zasilam przed wyjazdem na daną kwotę i ewentualnie przelewam sobie dodatkowe pieniądze w trakcie wyjazdu. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta Revolut, to zdecydowanie polecam to zmienić. Jeżeli zarejestrujesz się założysz je z mojego linka to otrzymam drobną prowizję. Ale nie tylko dlatego polecam Revoluta :)

Jest to po prostu bardzo opłacalna rzecz, dzięki której zaoszczędzisz pieniądze, czas i nerwy. Zamiast biegać po dziwnych i szemranych kantorach, gdzie zawsze czułem strach przed byciem oszukanym, mogę wymienić pieniądze wygodnie w aplikacji. Mamy XXI wiek i trzeba z tego korzystać. Revolut zdecydowanie poukładał mi sprawy finansów w podróży.

Otwórz bezpłatne konto Revolut

Ciekawe miejsca w Las Palmas. Co ciekawego można robić?

Jeżeli szukasz rekomendacji na zwiedzanie całej wyspy – o tym przygotowałem osobny wpis i odsyłam Cię do niego. Tutaj skupie się jedynie na ciekawych miejscach w Las Palmas. Co warto zobaczyć i przeżyć?

Plaża Las Canteras

Jedna z głównych atrakcji w mieście i trzeba przyznać, że jest to konkret plaża. Zadbana i czysta. Przy głównym deptaku, który tętni życiem. Mimo, że na promenadzie zawsze było dużo ludzi, to lubiłem biegać wzdłuż oceanu.

Zachód słońca z Las Canteras

Zachód słońca z Las Canteras

Plaża El Confital

Kawałek dalej na północ od plaży Las Canteras jest kolejne miejsce do wypoczynku nad wodą – El Confital. Ta plaża jest trochę bardziej dzika i skalista. Lubiana przez suferów z większym doświadczeniem.

Plaża El Confital

Na północ od miasta, idąc wzdłuż Las Canteras dochodzimy do drugiej plaży – El Confital. Jest bardziej dzika i skalista, dzięki czemu spotkamy tutaj mniej osób. Jest to też miejsce lubiane przez nudystów.

Miejsce do podziwiania fal na La Isleta

Jeżeli nacieszymy się już obiema plażami, możemy iść dalej na północ. Na samym końcu półwyspu jest super miejscówka do podziwiania fal. Przy dobrej pogodzie, fale robię tutaj niesamowite show, które można podziwiać godzinami. Polecam na długi spacer.

La IsletaLas Palmas - Ciekawe miejsca do zobaczeniaVegueta

Najstarsza część Las Palmas. Wąskie, klimatyczne uliczki, uliczni grajkowie, kościoły. Można się tam wybrać i po prostu kręcić się po okolicy, ale też pozwiedzać. Można znaleźć tutaj dom, w którym pomieszkiwał Kolumb przed wypłynięciem w kierunku Ameryk.

Moim top jest jednak Plac Św. Anny, na którym znajdują się pomniki ośmiu psów. Każdemu miłośnikowi zwierząt, serce zabije mocniej na ten widok :)

Vegueta w Las Palmas - pomniki psów

Surfing

W tym roku nie surfowałem, ale dawno temu, gdy byłem pierwszy raz na Wyspach Kanaryjskich, to swój pierwszy raz miałem właśnie w Las Palmas. Znajomi, którzy surfowali w tym roku byli po prostu zachwyceni.

W mieście jest dużo szkółek, gdzie można skorzystać z pojedynczych lekcji lub wykupić sobie „serię” i naprawdę nauczyć się surfingu. Znajomi korzystali ze szkoły „Buen Surf”. Kupujesz membership za 90 euro na miesiąc, w ramach którego masz 1 lekcje w tygodniu z instruktorem + codziennie możesz wziąć sprzęt na 2h i próbować sił samemu.

Mirador de la Cruz (Góra z krzyżem)

Jak spojrzysz na panoramę Las Palmas – prawdopodobnie będziesz wiedzieć, o którą górę chodzi. Jest to wzniesienie w północnej części półwyspu. Byłem na nim kilkukrotnie podczas treningów biegowych i za każdym razem zachwycałem się widokami na morze i miasto.

Mirador de la CruzJoga

Jak nie surfing to może joga? W Las Palmas jest kilka szkół jogowych. Polecajka od nas to Element Yoga School. Z pewnego źródła wiem, że zajęcia były świetne.

Pico de Bandama

Wielki krater w Ziemi o średnicy ponad 1000 metrów i głębokości 200 metrów. Dobra opcja na półdniowy wyjazd z miasta. Można łatwo się dostać komunikacją miejską (autobusy numer 311 lub 57 ze stacji San Telmo).

Pico de Bandama

Winiarnie

Jak już pojedziecie na Pico de Bandama to można odwiedzić też jedną z winiarni. Jest tu ich kilka, bo zbocza wulkaniczne to dobre miejsce do uprawy. My zdecydowaliśmy się na odwiedzenie Bodega Los Lirios. Gospodarz oprowadził nas po winiarni, opowiedział o procesie produkcji wina, a na końcu mieliśmy degustację.

Winiarnie w okolicy Las PalmasKarnawał

Na koniec wydarzenie, które się dzieje w okresie lutego i na początku marca – karnawał. Obchodzony dość hucznie w mieście. W tym czasie po mieście jeżdżą „imprezowe autobusy” z tancerzami, odbywają się koncerty, pokazy i parady.

Obserwowałem ten karnawał przez cały okres i przechodziłem wiele etapów. Po pierwszym zetknięciu miałem odczucie, że jest to święto kiczu, ale bardzo pozytywne. Po kilku dniach – zmęczenie (ile można tego samego!?). Pod koniec trafiłem przypadkowo na jedną z parad i…byłem wzruszony i zachwycony. Co tam się działo – wielkie autobusy z tańczącymi, bębniarze, tancerze, wszyscy w przebraniach. Był w tym rozmach. Nawet jeżeli jest to trochę plastikowe święto to mimo wszystko – godne zobaczenia i uczestnictwa.

Jeżeli planujesz więc wyjazd i masz możliwość terminu w lutym – warto na to się zdecydować.

Moje ulubione restauracje w Las Palmas

Przejdźmy teraz do spraw związanych z jedzeniem. Kilka moich ulubionych punktów jedzeniowych.

Mr. Kale

Wybitne śniadania w zdrowym wydaniu. Porcja nie wydawała się potężna, a mimo wszystko na końcu byłem usatysfakcjonowany. Polecam kanapkę z jajkiem po benedyktyńsku i łososiem. Do tego też bardzo dobra kawa. Podsumowując: Śniadanie mistrzów.

Restauracje w Las Palmas - Mr. Kale

Chiwawa Catina

La puta madre, co za tacosy! To chyba była najlepsza meksykańska kuchnia jakiej doświadczyłem (a byłem w Meksyku). Nawet teraz, pisząc te słowa cieknie mi ślinka. Tacosy są średniej wielkości i w moim przypadku, trzeba było ok. 3 żebym zabił głód, a 4 żeby dobrze zjeść. Różne wersje i poziomy pikantności. Pycha!

Momoland

Po sąsiedzku z Mr. Kale mamy jeszcze jedną fajną knajpkę. Momoland to kuchnia azjatycka. Dobry Padthai i świetne chińskie pierożki, które bardzo lubię. I przemiła obsługa.

Momoland Las Palmas

100 Montaditos

To sieciówka znana w całej Hiszpanii z tapasów – małych przekąsek. Próbowałem już kiedyś w Barcelonie czy Madrycie. Knajpka działa tak, że masz w menu 100 różnych przekąsek – małych kanapek, hot dogów czy miniburgerów. W sumie zaryzykuje stwierdzenia, że nie ma znaczenia co wybierzesz – wszystkie smakują dość podobnie. Do tego tanie piwo czy wino.

Ogólnie jakość tych przekąsek jest raczej marna jakościowo, ale knajpa wygrywa w kategorii „cena”. Naprawdę byłem zadziwiony, że można tak tanio zjeść. Polecam do tych kanapek domówić sobie jeszcze oliwki za 1 euro. Od niedawna stałem się ich miłośnikiem i te w montaditos podjada się naprawdę przyjemnie.

TiciTaco

Tici Taco było naszą główną knajpą. Złożyło się na to kilka powodów, ale między innymi tanie tacosy (od 1 euro), dobra lokalizacja (przy samej plaży), długie godziny otwarcia (do 1 w nocy), łatwość obsługi (zamawiasz i płacisz przed, co mega ułatwia sprawę, gdy idziesz jeść w kilka/naście osób) i…pyszna margheritta za 5 euro. Tacosy nie są tak pyszne jak w Chiwawa i są zdecydowanie biedniejsze (ja brałem 7-8 sztuk), ale można było naprawdę pojeść w dobrej cenie.

Tici Taco w Las Palmas

Poszukaj swojego Menu el Dia

Nie już nie nazwa knajpki, ale wspominam o tym, bo myślę, że jest to bardzo fajna opcja. W bardzo wielu restauracjach, w ciągu dnia możesz skorzystać z opcji „Menu dnia”. Składa się na nie zazwyczaj 2 dania + napój, a koszt takiej przyjemności to ok. 11-14 euro. Jadłem kilkukrotnie w różnych miejscach. Na pewno się na to natkniesz.

Uff, wyszedł solidny wpis. Mam poczucie, że poruszyłem każdy istotny temat, ale oczywiście jeżeli coś jest niejasne – zostaw komentarz i postaram się na nie odpowiedzieć.

https://zyciejestpiekne.eu/wp-content/uploads/michalmaj-03.jpg

Dzięki za przeczytanie wpisu. Będę wdzięczny, jeżeli udostępnisz do innym w social media lub napiszesz poniżej w komentarzach, co o tym myślisz. Twoje zaagnażowanie naprawdę dużo dla mnie znaczy.

Michał Maj podpis

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW