Próbuj nowych rzeczy

Owoce Tajlandii

Nie ma nic gorszego niż popaść w stagnację i nudę. A przecież nie jest to trudne – wszyscy wolimy sprawdzone sposoby. Cokolwiek robimy, wolimy wybrać to, co znane, niż zaryzykować i spróbować czegoś nowego.

 Wiele razy się na tym łapię. Najczęściej, gdy szukam filmu do obejrzenia. Zawsze się boję, że to, co wybiorę, będzie nieciekawe i stracę półtorej godziny ze swojego życia. Olaboga, ale tragedia.

Moje przemyślenia zbiegły się z wpisem u StyleDigger, która rzuciła sobie i swoim czytelnikom wyzwanie: codziennie coś nowego. Popatrzyłem wstecz na ostatnie dni – na październik, który był dla mnie rewelacyjnym miesiącem, pełnym radości i energii do działania, właśnie dlatego, że przełamałem trochę swój schemat i zacząłem robić nowe rzeczy. Nowe albo takie, których od dawien dawna nie robiłem.

Czuję, że żyję

Nie był to jakiś wielki przełom, moje życie nie zmieniło się diametralnie, ale doszło do niego dużo więcej radości i energii. Bardziej mi się chce, jestem dociekliwy i wszystko mnie interesuje. A przecież nie zrobiłem jakichś nowych rzeczy. Wystarczyło, że w ostatnim czasie:

  • Skopałem u babci ziemię pod folią. Pierdoła, ale jak człowiek cały czas pracuje przy komputerze, to powrót do łopaty jest dobrym doświadczeniem.
  • Byłem na koncercie szantowym. Szanty uwielbiam, ale na koncercie nie byłem od wieków.
  • Podczas pracy słucham sobie nietypowej muzyki – różnych gatunków. Jedne mi bardziej pasują, inne mniej, ale na pewno jest ciekawiej.

tajlandia01

  • Razem z dziewczyną byliśmy w restauracji, gdzie je się w kompletnych ciemnościach. Szaleństwo dla zmysłów i ciekawe doświadczenie.
  • Do swoich zleceń podszedłem trochę inaczej i odkryłem kilka nowych funkcji w Photoshopie, które od razu dały mi nowe możliwości.
  • Zmieniłem nastawienie do mojej najbliższej podróży do Malezji i Indonezji. Kiedyś jechałem na wariata, teraz dużo czytam, bo chcę być bardziej świadomy tego, co mnie tam spotka.
  • Dziś wybieram się na Quizowanie. Taka zabawa w teleturniej, tylko że drużynowo.

Oczywiście to tylko przykłady, ale pomysły można mnożyć:

  1. Ugotuj jakieś nietypowe danie. Ja np. co jakiś czas próbuję się przekonać do owoców morza. Niby nie przepadam, ale dzięki eksperymentom odkryłem, że krewetki są całkiem smaczne.
  1. Kup w markecie dziwny owoc. Tak dziwny, żebyś musiał na YouTubie poszukać poradnika, jak go otworzyć i zjeść. Albo coś innego, np. nietypowy ser.

tajlandia03

  1. Obejrzyj film, który tematycznie nie do końca jest „Twój”.
  1. Idź na imprezę i skup się na rozmowach z ludźmi, których nie znasz.
  1. Zaangażuj się w jakiś projekt w wybranym stowarzyszeniu lub fundacji.
  1. Wróć do dawno zapomnianej przez Ciebie pasji. Ja w ostatnim czasie zacząłem kleić model samolotu – 10 lat na to czekał.Idzie powoli, ale mimo wszystko ciesze się z tego.
  1. Idź do pracy inną trasą niż zawsze.
  1. Naucz się czegoś nowego. W sieci masz miliony poradników o tym, jak fotografować, montować filmy, szydełkować, gotować, grać na gitarze. Wymyśl sobie jakąś nietypową dziedzinę i podszkol się w niej.
  1. Ubierz się inaczej niż zwykle.
  1. Obejrzyj jakiś film dokumentalny – najlepiej o czymś, o czym nie masz pojęcia. Ja ostatnio oglądałem dwa: pierwszy o Banku Centralnym i dolarze, drugi o narkotykach. Tak po prostu, żeby wiedzieć więcej.
  1. Zrób coś, czego się mocno obawiasz. Ja np. wybrałem się do dentysty.
  1. Wyłącz na jakiś czas social media. Usuń Facebooka z telefonu i zobacz, co dzieje się z Tobą w komunikacji miejskiej.
  1. Usprawnij swoją pracę. Niektóre zadania wykonujemy z automatu. A może da się coś pozmieniać z ogromną korzyścią dla produktywności?

Świadome wybieranie tego „co nowe” dodaje dużo ciekawości życiu. Naprawdę uważam, że moje ostatnie dobre dni spowodowane są między innymi tymi nowymi rzeczami. Jeżeli czujesz, że ostatnio coś u Ciebie nie gra, chodzisz smutny i bez powera do życia, to zastanów się, kiedy ostatni raz zrobiłeś coś nowego lub w inny sposób?

https://zyciejestpiekne.eu/wp-content/uploads/michalmaj-03.jpg

Dzięki za przeczytanie wpisu. Będę wdzięczny, jeżeli udostępnisz do innym w social media lub napiszesz poniżej w komentarzach, co o tym myślisz. Twoje zaagnażowanie naprawdę dużo dla mnie znaczy.

Michał Maj podpis

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW