Wyjazdowy rozkład jazdy
Ostatni tydzień na załatwienie wszystkich spraw. To były bardzo intensywne dni, bo zawsze przed podróżą dotyka mnie „gorączka przedwyjazdowa”.
Masa różnych obowiązków, domknięcie ostatnich projektów i pogodzenie się z tym, że niektórych nie zdąży się zamknąć. Obiecałem sobie, że w tym roku wszystkie sprawy zawodowe będę załatwiał do piątku. Ostatnie dni – sobota, niedziela i poniedziałek zostawiam na rzeczy związane typowo z wyjazdem, czyli zakupy, pakowanie i spokojne szykowanie do podróży.
Smok Blog
Jedną z dużych spraw, która w ostatnim tygodniu przed podróżą wymagała ode mnie zaangażowania się czasowego, był Smok Blog – spotkania krakowskiej blogosfery, które współorganizuję.
Przygotowywany i planowany od półtora miesiąca Smok Blog jest już za nami i było świetnie. Tym razem rozmawialiśmy o tym, jak zarabiać w blogosferze i jak robić to w mądry sposób.
Marcin Nowak z gdziewyjechac.pl mówił o tym, dlaczego uważa, że blog nie powinien być głównym źródłem utrzymania, a StayFly dzielił się swoim doświadczeniem pełnoetatowego blogera. Bartek Popiel z liczysiewynik.pl zdradził sekrety związane z tworzeniem własnych produktów, a na sam koniec Kuba Jugo ( JJ Comunications) i Krzysztof Chojnacki (Freebee) pokazali punkt widzenia agencji i marki. Masa wiedzy i ciekawych przemyśleń.
Fotki autorstwa Magdaleny Wielobób. Więcej do zobaczenia tutaj.
Do tego publika też nie zawiodła, na sali mieliśmy ok. 150 osób. Organizując tego typu imprezy, zawsze jest masa pracy, czasem nawet w momentach kryzysu zadaję sobie pytanie „po co mi to?”, ale na sam koniec, gdy człowiek sobie patrzy na to, co udało mu się zrobić, to rozpiera go duma. Dziękuję wszystkim, którzy wpadli na tę edycję Smok Bloga.
Dziękuję też oczywiście partnerom, bez których Smok Blog nie mógłby się odbyć: Firmie TP-Link, Kupon.pl i PizzaPortal. Wszystkie te firmy wsparły nas już po raz kolejny, co cieszy jeszcze bardziej. Pięknie dziękujemy : )
Jak śledzić moją podróż?
Smok Blog był ostatnią „dużą rzeczą”, którą musiałem zrobić przed wyjazdem. Teraz mogę zająć się samym sobą, pakowaniem i żegnaniem z Krakowem. Aaaaach, nie mogę się doczekać!
W trakcie wyjazdu do Malezji, Indonezji i Singapuru na blogu będzie działo się trochę mniej. Chcę w pełni czerpać i odkrywać, a nie przesiadywać przed komputerem, klepiąc wpisy. Oczywiście będą pojawiać się różne materiały, pewnie jakiś 1-2 wpisy z samego wyjazdu, ale na pełną relację trzeba będzie poczekać do mojego powrotu, czyli do grudnia.
Więcej będzie się działo w moich social mediach:
- Na Facebooku co jakiś czas będę się dzielił z Wami przemyśleniami i przygodami. Na pewno pojawią się też jakieś zdjęcia i może filmy.
- Instagram – mój ulubiony serwis społecznościowy. Na pewno będzie duuużo zdjęć.
- Periscope – nowość na liście. Jeszcze nie wiem, czy w praktyce uda się korzystać z Periscope’a, ale bardzo chciałbym go użyć. Dla tych, którzy nie wiedzą: Periscope to aplikacja na telefon, która umożliwia robienie videorelacji na żywo. Siedząc np. w jakiejś obskurnej garkuchni w Indonezji, będę mógł włączyć kamerę, uruchomić Periscope’a i pokazać Wam, co chodzi mi po talerzu, jaki jest widok za oknem, a jak wygląda plaża. Jeżeli korzystasz z Perscope’a, to dodaj mnie do obserwowanych na Twitterze, aby dostać powiadomienie o transmisji video.
Tyle. Uciekam pakować do końca plecak i czytać przewodniki. We wtorek ruszamy do Warszawy, później lot do Londynu i 12,5-godzinny lot do Kuala Lumpur. Aaach : )
KOMENTARZE CZYTELNIKÓW