Adrenalina

Mocne wrażenia

Zszedłem do podziemia! – Eksploracja trzech polskich jaskiń

Początek tygodnia nie zapowiadał niczego spektakularnego. Był poniedziałek, a ja odpisywałem na maile i rozmawiałem z programistą na temat poprawek w jednym z projektów. Chwilę później zawibrował leżący obok laptopa telefon. Odebrałem, a po drugiej stronie była… przygoda :)

Schron przeciwlotniczy pod szpitalem – miejsce z dreszczykiem w Krakowie

Mieszkam w Krakowie od 10 lat. Spędziłem tu 1/3 swojego życia i nie wiem, kiedy ten czas zleciał. Jestem z tym miastem mocno związany, choć nie powiem – nie raz mnie wkurwia.

Urban Exploring – Opuszczony kościół

Wszedłem do budynku. Ruszyłem boczną nawą i stanąłem na samym środku. Przez okno wpadały promienie słońca, w których widać było unoszący się kurz.

Urban exploring - Opuszczone gospodarstwo w Bieszczadach

Spacerując po Bieszczadach, czasem można natknąć się na ślady dawnych miejscowości. Czasem jest to cerkiew stojąca samotnie w środku lasu, innym razem zapuszczony cmentarz, a jeszcze innym zarośnięte krzakami fundamenty przypominające, że kiedyś tętniło tu życie.

Przepis na Rysy - mikroprzygoda godzina po godzinie

Rysy - nigdy tam nie byłem! Przyszedł więc czas, żeby spakować plecak, założyć buty i wybrać się na najwyższy szczyt Polski.

Poszalałem w terenie – offroad w górach

Obiecałem sobie, że po powrocie do Polski nie zwalniam: pracuję, biegam i po prostu się dzieję, bo jestem na dobrej fali. Obiecałem sobie także, że nie zwolnię z przygodami.

Sponiewierałem się jak świnia!

Błoto, woda, zmęczenie i tortury psychiczne – tak wyglądał mój udział w Runmageddonie w Myślenicach. 

Skok ze spadchronem – spełnione marzenie

Wsadzili mnie do samolotu. Wynieśli na 4 km w przestworza i kazali wyskoczyć z pędzącej maszyny.

Przygoda w 24 godziny

Od jakiegoś czasu nosiło mnie. Miałem ochotę gdzieś wyjechać, pochodzić po górach i trochę odpocząć. Na dłuższy wyjazd na razie nie mogłem sobie pozwolić, więc może 24-godzinna przygoda?