Ostatnio zastanawiałem się, co właściwie jest w tych Bieszczadach, że tak lubię tam jeździć. Bo powiedzmy sobie szczerze – nie są to jakieś najpiękniejsze góry. Nie ma tam też wspaniałych zabytków, a żeby dotrzeć na miejsce trzeba tłuc się kilka godzin drogami drugiej kategorii. Czemu więc jeździmy w Bieszczady?
Żeby doświadczać.
Nigdy nie potrafię wskazać komuś miejsc godnych zobaczenia w Bieszczadach. Tam chyba nie jeździ się po to, żeby coś przeżyć, tylko… poczuć. To jedno z moich ulubionych miejsc w Polsce.