Podróże

Odkrywanie świata

Pakujemy swój dobytek w plecak i jeździmy po świecie. Potrafimy oszczędzać, odmawiać sobie drobnych przyjemności i ciężko pracować, aby potem choć na krótki czas pojechać w nowe miejsce. Po co tak naprawdę to robimy?

Podróżuję, bo pozwala mi to szerzej patrzeć na świat. Dzięki wyjazdom nauczyłem się, że nie wszystko jest takie, jak pokazują to np. media. Podróżuję dlatego, że wyjazd jest dla mnie terapią relaksacyjną. Gdy siedzę na miejscu przez dłuższy czas, zbiera się we mnie jakaś taka złość i zmęczenie. Gromadzi się żółć, która utrudnia życie. Podróże pozwalają mi odetchnąć i nabrać dystansu. Podróżuję, bo wyjazdy nauczyły mnie tolerancji. A we współczesnym świecie jest jej tak mało

Wybrałem się na kurs zimowej turystyki górskiej w Tatrach [DUŻO ZDJĘĆ]

Dzisiaj chciałbym zdać Wam Relację z kursu turystyki górskiej w Tatrach, na który się wybrałem. Mało tekstu, dużo zdjęć, ale to dlatego, że trafiłem na wyśmienitą pogodę. To był bardzo aktywny weekend pełen wiedzy, ale też takiej pozytywnej siły, którą dają góry. Potem wracasz do normalności i wszystko chcę się robić :)

Jak było na Orlej Perci? Relacja z mojej mikroprzygody [DUŻO ZDJĘĆ!]

Ciągle w kolejce na publikację czeka relacja z mojego wakacyjnego wypadu w Tatry. Wybrane zdjęcia widzieliście już na moim Instagramie, ale duża część nadal czeka na publikacje. Wykorzystując jesienną pogodę wreszcie udało mi się wszystko zebrać razem i zapisać to wspomnienie.

Weekend w Berlinie - Vlog z podróży

Jako, że kilka tygodni temu wróciłem do nagrywania filmów postanowiłem, że z Berlina przywiozę jakiś materiał. Mam więc dla Was vlog podróżniczy ze stolicy Niemiec. Przyjemnie było biegać po dużym mieście z kamerą i nagrywać, bo bardzo dawno tego nie robiłem.

Ciekawe miejsca w Berlinie – 7 pomysłów na weekend w stolicy Niemiec! [DUŻO ZDJĘĆ]

Kilka godzin jazdy autostradą – tyle dzieli mnie od stolicy Niemiec, która znajduje się niecałe 100 km od granicy Polski. Jeśli jeszcze jej nie odwiedziłeś, zapewniam, że warto, bo Berlin to miasto przypominające wielki stół z setką rozmaitych potraw. Architektura, przyroda, muzea, bary i kluby, street art… Możliwości jest wiele, a Ty sam decydujesz, po co sięgniesz. Uprzedzając fakty: wróciłem mocno zainspirowany.

Hej Mazury! - 7 ciekawych miejsc do zobaczenia w Krainie Wielkich Jezior. [DUŻO ZDJĘĆ!]

Wreszcie pojawił się długi weekend i możliwość wyjazdu. Po pandemicznych blokadach było to bardzo potrzebne. Spakowaliśmy się w samochód i ruszyliśmy przed siebie.  Najlepsze jest to, że do końca nie wiedzieliśmy gdzie pojedziemy. Pogoda na Mazurach była niepewna, a prognozy pokazywały odrobinę słońca nad Morzem Bałtyckim. Morze czy Mazury?

25 zdjęć analogowych z Gruzji. Zobacz jeden z moich ulubionych krajów!

Kilka dni temu napisała do mnie Weronika - jedna z czytelniczek dopytując o zdjęcia robione aparatem na kliszę. Przypomniałem sobie, że obiecałem kiedyś wrzucić galerię zdjęć z aparatu analogowego z wyjazdu do Gruzji. Jestem facetem i jak obiecuje, że coś zrobię to nie trzeba mi co pół roku przypominać :) Wreszcie jest!

Jak szukać ciekawych miejsc w swojej okolicy? Odkryłem rodzinny Ostrowiec na nowo!  

Do napisania wpisu przewodnika po moich rodzinnych terenach zabierałem się od lat. Musiała przyjść pandemia i zamknąć granice kraju, aby spędzić wakacje w Polsce. Wreszcie zmotywowałem się do zwiedzania najbliższej okolicy. Wsiadłem na motocykl i pojechałem – a co przeżyłem i zobaczyłem…? Ten wpis wszystko Wam opowie. 

25 porad podróżniczych po 12 latach jeżdżenia po świecie

Swoje pierwsze podróże odbyłem zaraz po liceum, czyli 12 lat temu. Na początku był Czarnobyl, a później od razu z grubej rury – Alaska. Wtedy zapoczątkowałem kulę śniegową, która toczy się do dziś. Dzięki odkrywaniu świata jestem zupełnie innym człowiekiem. To jedna z lepszych rzeczy, jaka mi się przydarzyła.

Festiwal małp w Tajlandii – jedno z najbardziej nietypowych wydarzeń, na jakich byłem

Mieszkam w Krakowie i nienawidzę gołębi. Myślę, że podobne odczucia towarzyszą każdemu, kto przebywał tu dłużej. Mam za sobą dwie wojny ludzko-gołębie. Konflikty toczyły się o mój balkon i oba zwyciężyłem, ale jak każdy bój, tak i te kosztowały mnie dużo nerwów i pieniędzy. Gdy trafiłem na Festiwal małp w Tajlandii, w miasteczku Lop Buri, które jest zamieszkane przez małpy, zrozumiałem jednak, że inni mają gorzej – jak dobrze, że w Krakowie są tylko gołębie, a nie makaki!