Same Dobre Rzeczy #5
Kolejny miesiąc za nami, więc czas na małe podsumowanie. Co dobrego w moim życiu działo się w październiku?
Ten miesiąc jak zwykle zleciał mi dość szybko, a zdominowały go dwie rzeczy: przygotowania do Hakuny i wyjazd na Blog Forum Gdańsk. Do tego doszedł remont mieszkania, który skutecznie opanował mój umysł i trudno mi było zająć się czymś innym.
Numer 5: Kulki
Jedną z atrakcji podczas Hakuny były kulki. Specjalnie je tutaj wymieniam, bo bardzo chciałem spróbować gry w dmuchanych kulach i podobało mi się! Miesiąc temu byłem na gokartach, tym razem Bubble Football – nie ma nudy w Krakowie.
Numer 4: Bogowie
Byłem też w kinie na filmie „Bogowie”. Już gdy zobaczyłem trailer, wiedziałem, że chcę się na niego wybrać i nie zawiodłem się. Zresztą, na pewno widzieliście opinie na innych blogach. Dla mnie to jeden z lepszych polskich filmów. Inny niż wszystkie. Takie produkcje chcę oglądać.
Numer 3: Remont mieszkania
To była akcja. Moje mieszkanie już od jakiegoś czasu prosiło się o remont, ale jak to zwykle bywa – ciągle go odkładałem. Co prawda na przełomie czerwca / lipca robiłem małą rewolucję, ale tylko w jednym pokoju. Na początku był pomysł, że wszystko zrobię sam, ale po dwóch dniach walki ze ścianami, które dosłownie się na mnie sypały, odpuściłem. Przyszedł fachowiec-czarodziej i zrobił wszystko w 4 dni. Ten remont – brud, bałagan – pokazał mi jedną rzecz. Jeżeli w otoczeniu panuje chaos, to ciężko na czymkolwiek się skupić. Przez te dni po prostu nie byłem w stanie myśleć o innych rzeczach. Dlatego bardzo się cieszę, że jest już po wszystkim i moje cztery kąty zostały doprowadzone do normalnego stanu.
Numer 2: Blog Forum Gdańsk
Blog Forum Gdańsk – największa impreza dla twórców w Internecie. Cieszę się, że tam byłem, bo pozwoliło mi to spojrzeć inaczej na moje blogowanie. Zresztą, pisałem już o tym w relacji z wyjazdu.
A photo posted by Michał Maj (@zyciejestpiekneeu) on
Numer 1: Hakuna
Numer jeden października. Pamiętam, jak byłem w Chorwacji i pewnego wieczoru, popijając wino, przypomniałem sobie, że tak dawno nie robiliśmy Hakuny! Było po prostu cudownie.
—
Świetny miesiąc, ale dość męczący. Znów jakieś wyjazdy, remonty, cuda na kiju. Znów tęsknie za odrobiną stabilizacji i spokoju. I weź tu się zadowól, człowieku : )
KOMENTARZE CZYTELNIKÓW