Opuszczony kościół i wioska na Teneryfie

Uwielbiam zwiedzać opuszczone miejsca. Na blogu jest seria relacji ze zwiedzania takich miejsc. Jadąc w nowe miejsce, zawsze sprawdzam czy w kategorii "urbex" jest coś wartego zobaczenia. Okazuje się, że Teneryfa pod tym kątem jest dość bogata. W trakcie pobytu, odwiedziliśmy dwa takie miejsca. Dziś chcę Wam pokazać jedno z nich - opuszczoną wioskę z dużym kościołem, który jest chyba głównym "gwoździem" programu.

Wyjechałem na Teneryfę! Jak pracować zdalnie z dowolnego miejsca na świecie?

Siedzę na tarasie naszego tymczasowego mieszkania, przy stoliku, na którym leży mój laptop. Jest 20 stopni Celsjusza i właśnie leniwie wstaje słońce. Zaczynam pracę zdalną z Teneryfy. Przez miesiąc planuję żyć w miasteczku na południu wyspy. Pracować, a przy okazji zatopić się w hiszpańskiej codzienności. W dzisiejszym wpisie opowiem jak pracować zdalnie

Tak działem się w 2021r. – Podsumowanie roku

2021 dobiega końca. Dla mnie, końcówka roku to zawsze czas pewnego podsumowania i planowania kolejnych 365 dni. Tworzenie podsumowania to moja blogowa tradycja. Lećmy więc z tym, co działo się u mnie w tym roku.

Idą zmiany! Pomóż mi zdecydować co dalej i wypełnij ankietę!

W ostatnim czasie zrobiłem sobie krótką przerwę od blogowania. W okresie letnim pojawiły się dosłownie dwa wpisy na blogu, a i w mediach społecznościowych było mnie mało. I muszę powiedzieć, że bardzo mi z tym dobrze!

Wejście na Mnicha! Wypad, który dał w kość!

Październik tuż tuż, a ja dogrzebałem się ostatnio do zdjęć z lipca, kiedy to wybrałem się na Mnicha w Tatry. To był piękny dzień w górach, pełny solidnego wymęczenia.

Zrobiłem IronMan 70.3! [SPEŁNIONE MARZENIE]

Na swojej liście marzeń, którą kiedyś stworzyłem miałem pozycję „Ukończyć Ironman 70.3”. Wiedziałem, że kiedyś przyjdzie czas na realizację tego celu no i wreszcie udało się. Dziś opowiem Wam jak wyglądały zawody i jak wyglądała moja droga do realizacji tego planu.

Żywioł wody – Niewidzialni Bohaterowie #5

Jego życie od zawsze było związane z pływaniem. Bycie ratownikiem WOPR i instruktorem motorowodnym to dla niego nie tylko praca, ale też wielka pasja, którą łączy z podróżami. W 2015 r. ruszył w podróż przez Amerykę Południową, a wykorzystując swoje umiejętności żeglarskie, złapał stopa na… Antarktydę! Poznajcie Michała Szczęśniaka – piątego Bohatera serii #NiewidzialniBohaterowie.

Robię wiosenne porządki

Kiedyś, w czasach gdy w Polsce była jeszcze demokracja, napisałem serię tekstów, o tym, jak porządkować swoje życie. Nie wiedzieć czemu, te wpisy do dziś cieszą się dużą popularnością. Opowiadałem w nich o tym, jak oczyścić różne obszary (otoczenie, relacje, zdrowie itp.), robiąc swego rodzaju audyt swojego życia. Po latach zdecydowałem się wrócić do tematu i nieco odświeżyć tę serię.

Bohater z ogłoszenia – Niewidzialni Bohaterowie #4

Jak można łączyć pasję do gór z ratownictwem? O tym rozmawiamy z Jarosławem Botorem w 4 odcinku serii „Niewidzialni Bohaterowie”. Nasz Bohater z zawodu jest ratownikiem, który przez 16 lat pracował w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym (LPR), zaś z zamiłowania –  jest himalaistą z robiącą wrażenie listą zdobytych szczytów. Na swoim koncie ma wejścia na takie góry jak Aconcagua, Denali (McKinley), Alpamayo czy Ama Dablan. Był też członkiem Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 w 2018 r.